Alusy

Przyznać się! Kto w 2020 roku opony na letnie wymienił dopiero w maju lub czerwcu? Obstawiam, że byli też tacy, którym zebranie się zajęło dłużej. Ale też i tacy, który uznali, że w tym roku nie warto. W moim przypadku był to maj. W dalszej części chciałbym napisać, że opony i felgi wydrukowałem sobie w domu na drukarce 3D, niestety muszę Was zawieść – to by było już zbyt odjechane science fiction. Niemniej zaprojektowałem i wydrukowałem coś!

Gdy kupowaliśmy nasz aktualny samochód (używany oczywiście) otrzymaliśmy do niego opony zimowe na felgach aluminiowych. Jeden z nich posiada dużą zaślepkę, zakrywającą wszystkie śruby mocujące felgę do piasty w samochodzie. Zaślepka ta montowana jest na pojedyncza śrubę o wymyślnym łebku. Najwyraźniej sens tego wynalazku jest antykradzieżowy, tak samo jak w przypadku zestawów śrub, w których jedna sztuka jest zupełnie niestandardowa. Tak czy siak – śruby do wspomnianej zaślepki odkręca się przy pomocy dedykowanego klucza, który oryginalnie był po prostu…totalnie tandetny i jednorazowy. Dlatego postanowiłem zamienić go na lepszy model. Oryginał był tak beznadziejny, że nie mam nawet jego zdjęcia, żeby tu wkleić.

Do wykonania zadania nie trzeba dużo, bo wystarczy śrubka, suwmiarka i OpenScad.

Trochę mierzenia, wyobraźni przestrzennej i po chwili mam… kółko z dziurą w środku, która powinna pasować na śrubkę. Aby nie marnować czasu, energii elektrycznej i materiału na nietrafione wydruki, w tym miejscu zrobiłem test, żeby sprawdzić czy naprawdę pasuje. Tak też było – wielki sukces!

Skoro nasadka na śrubę już działa, pozostaje wykonanie uchwytu którym będzie się kręciło, aby śrubę odkręcić. Wymyśliłem sobie, ze całość mogłaby mieć kształt litery T. Wystarczy więc przygotowaną już nasadkę wyciągnąć do góry i zakończyć poprzeczką. Aby zminimalizować odpad przy druku element powstanie z dwóch części – trzonka i poprzeczki.

Najpierw trzonek, czyli nic innego jak cylinder, lekko zwężający się ku górze i zakończony wypustkiem. Poprzeczka to też cylinder z centralnie umieszczonym otworem w który na wcisk wejdzie górna część trzonka.

Po wydruku i tym razem wszystko pasowało do siebie idealnie, a co najważniejsze – sprawdziło się w praktyce. Bez drukarki 3D musiałbym kupić nowy zestaw śrub z nowym (tandetnym) kluczykiem. Na szczęście nie musiałem. Jeżeli i Ty masz felgi z dokręcaną maskownicą śrub i potrzebujesz klucza – daj znać!

Na koniec zapowiedź z nieokreślonym okresem realizacji – opisany wyżej klucz to nie jest moja ostatnia przygoda z felgami. W czasie następnego spaceru zerknij na mijane samochody i zobacz u ilu felg brakuje kapsli – czyli tych małych krążków w środku. Pa!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *